Lyra Voralberg

ciekawostki

Imiona: Lyra (fałszywe: Anna).
Nazwisko: Voralberg (fałszywe: Walker).
Pseudonim: Zombie, Pchełka.
Pochodzenie: Kanada.

Wiek: 20 lat.
Data urodzenia: 04.01.2023r.
Wzrost: 160 cm.
Waga: 58 kg.

Miejsce zamieszkania: Outland.
Frakcja: Florence Liberation Front.
Ranga: Członek gangu Salvages.

Rodzina:
Anthony Voralberg - ojciec, zmarł już kilka lat temu. Był członkiem Salvages i to on zaszczepił w córce swojego poglądy. To on nauczył ją zasad przetrwania i tego, że w Outland każdy sobie pomaga, bo inaczej wszyscy by dawno pozdychali.

Echo - tylko tyle Lyra wie o swojej matce. Tylko imię. Nigdy jej nie spotkała. Ojciec mówił, że nie chciała wcale bawić się w rodzicielstwo i spieprzyła z Outland przy najbliższej okazji. Cóż. Lyra nie może jej winić.

Gabriel Voralberg - brat Lyry, działający pod pseudonimem "Bullet". Też mieszka w Outland. Jest najbliższą dla dziewczyny siostrą i zrobiłaby dla niego wszystko. Zwykle trzymają się razem.

Strzała - pies jej ojca. Jest dosyć spory i nieufny wobec wszystkich (oprócz Voralbergów), chodzi własnymi ścieżkami. Większość czasu się po prostu gdzieś szwenda, chyba że Lyra go przywoła i każe zostać. Uparty jak osioł.

Ekwipunek:
× Obdrapana deskorolka, której czasem nawet używa.
× Prowizoryczna smycz dla Strzały, chociaż ten pies prędzej by sobie kark odgryzł, niż dał się złapać na nią.
× Stara zapalniczka ojca, którą zawsze ma przy sobie, chociaż nie pali.
× Piersiówka, w której zawsze stara się mieć wodę.
× Nóż.
× Prowizoryczny łuk i tak samo sklecone strzały, są bardziej straszakiem niż prawdziwą bronią.
× Pistolet - zwykły rewolwer razem ze skromną ilością amunicji, choć tego stara się nie używać.
× Obrączka zawieszona na łańcuszku, schowana zwykle pod koszulką. Tyle jej zostało po matce.
× Podniszczona gitara ojca, której pilnuje jak oka w głowie.

Wygląd. Czy to gówno naprawdę aż tak się liczy, w świecie, w którym trzeba walczyć o każdy dzień przetrwania? Czy się naprawdę liczy kto jak wygląda, skoro i tak wszyscy na końcu zmienią się w kupę piachu i tyle po nich będzie? Może tylko dla tych lalusiów z Panoramy. Lyra uważa, że nie ma to większego znaczenia. No bo, do cholery, w Newcrest ludzie zapracowują się na śmierć, próbując się jakoś utrzymać, a w Outland ledwo przeżywa się okres letni - gdzie tu myśleć o wyglądzie lub o byciu zadbanym?
Może to dlatego Lyra wygląda bardziej jak chłopak, niż dziewczyna. Jej postura ciała siłą rzeczy jest atletyczna, bo żadne chucherko nie przetrwałoby w Outland. Jej brązowe, średniej długości, włosy zwykle są nieco upięte z tyłu, żeby nie przeszkadzały przy pracy, a jej zielone oczy uważnie obserwują okolicę. Jej cera jest o wiele bardziej zniszczona, niż powinna być, codziennie maltretowana przez słońce i piasek - tak samo, jak dłonie. Pokryte bliznami i ranami, poniszczone od przeszukiwania wysypisk i grzebania i truchłach aut. Blizny to coś, co dla Lyry jest bardzo powszechne. Nawet ma jedną, która przecina jej brew, choć sama dziewczyna nie jest pewna, jak ona się tam znalazła. No i posiada piegi, głównie skupione na policzkach.
Zwykle ubiera się po prostu wygodnie. Nie dla niej ciasne ubrania, które krępują każdy ruch, czy eleganckie szmatki. Lyra zwykle ma na sobie jakąś koszulkę (t-shirt), bluzę lub koszulę z krótkimi rękawkami (gdy słońce aż tak nie daje), spodnie z dziurami na kolanach i tenisówki. Na co dzień ma też na sobie plecak, który wszędzie ze sobą nosi i trzyma w nim najpotrzebniejsze rzeczy.

cechy specyficzne:
Blizna na brwi, zielone oczy. Tatuaż na prawym przedramieniu.

Trzeba przyznać, że jak na warunki, w których żyje, Lyra niezbyt pasuje do nich charakterem. To osoba, która we własne przekonania wkłada całe swoje serce, choć uznaje, że wątpliwości i wahanie to nic złego - tak długo, jak koniec końców można się sprawie poświęcić całemu. Ślepa, czy też bezgraniczna wiara nie są przecież do końca dobre. Nie ma nic złego w pytaniach. Wszak kto pyta, nie błądzi.
Lyra to osoba, która w normalnych warunkach niekoniecznie myśli nad tym, co robi. W ogóle mogłoby się wydawać, jakby miała więcej negatywnych cech, niż tych pozytywnych. Jest porywcza i próbuje kręcić na każdym kroku, a w trudnych sytuacjach próbuje zachowywać się, jakby to było dla niej nic. Zdecydowanie ma za dużo pewności siebie i takiego tupetu, bezczelności, co prędko ją może wpakować w kłopoty. Nie hamuje się, kocha pyskować.
Ale nie jest taka zła. Dla swoich bliskich, dla swojej rodziny (a rodzina to przecież coś więcej, niż więzy krwi), zrobi wszystko i jeszcze więcej. Jest lojalna, choćby miało ją to zabić, a w dodatku wcale nie taka głupia, jak się wydaje. Umie postawić na swoim, chociaż niekiedy przeradza się w to upór, niż w mądrą asertywność. Wie, że do ostatniego oddechu, do ostatniej kropli krwi, będzie walczyć o to, w co wierzy - choć mało kto wie, czym tak naprawdę to jest.

Czy wyrażasz zgodę na...

porwanie? - tak
czasowe uwięzienie? - tak
gwałty i napaście? - tak
tymczasowe uszkodzenie ciała? - tak
pozostawienie blizn i innych znamion? - tak
trwałe uszkodzenie ciała? - tak
straty materialne? - tak
uśmiercenie postaci? - nie
ingerencję Mistrza Gry w fabule - tak

inne uwagi - prosiłabym jednak, żeby tymczasowe i trwałe uszkodzenia ciała oraz gwałty i napaści były wcześniej konsultowane ze mną; wszystkie inne "tak" mogą być tak randomowe, jak tylko sobie MG życzy.