Herber Spirit
przywódca gangu
Rola : Przywódca gangu Salvages Wiek : 31 Orientacja : Heteroseksualny/a Pochodzenie : Kanada Liczba postów : 8
| Temat: Immer "Irbis" Wright 05.11.19 2:28 | |
| |
ciekawostki • Przydomek Irbis zawdzięcza głównie swojej aparycji. Białym włosom i błękitnym, niczym letnie niebo, oczom. • Niechętnie zgadza się na to, by członkowie gangu posiadali jakieś zwierzęta. Choć wśród ludzi krąży plotka, że jest to spowodowane niechęcią, jaką Immer żywi do zwierząt, to prawda leży gdzie indziej. Doskonale zdaje sobie sprawę jak trudnym zadaniem jest wyżywić tak sporą grupę ludzi i dodatkowe gęby tylko utrudniają sprawę. Koniec końców jest jednak jak ten ojciec, który najgłośniej się sprzeciwiał, a finalnie najwięcej czasu spędza z nowym członkiem rodziny lubiąc go bardziej od własnej żony. • Uspokaja go muzyka. Uwielbia momenty, gdy podczas chłodniejszych nocy rozpala się ognisko i znajdzie się chociaż jedna osoba, która albo gra na jakimś instrumencie, albo śpiewa. • Jest jedna jedyna rzecz, której nigdy nie sprzeda, ani nikomu nie pożyczy. Książka. Zniszczona, z pogiętymi rogami i mocno porysowaną okładką. Z kartkami zżółkłymi od starości. Nikomu nie pozwala jej wziąć do rąk więc nikt nie zna nawet tytułu. Ani powodu czemu w tak zaborczy sposób jej pilnuje i chroni przed innymi. Nawet własną matką. • Lubi filigranowe kobiety, które pomimo tego, w jakim świecie przyszło im żyć nie wyzbyły się całkowicie swojej delikatności. • Rozszerzenie. |
Co nasze, to nie rusz.. informacje podstawowe Imiona: Immer [Herber/fałszywe] Nazwisko: Wright [Spirit/fałszywe] Pseudonim: Irbis, Biały, Urrwysyn Pochodzenie: Kanada
Wiek: 31 Data urodzenia: 31.10.2012 Wzrost: 196 cm Waga: 102 kg
Miejsce zamieszkania: Outland Frakcja: Florence Liberation Front Ranga: Głowa Salvages
| Rodzina: • Selene Wright matka Immera, kobieta, w którą od wielu latu jest wpatrzony jak w obrazek. Istota bezwzględna, wymagająca i zupełnie oddana sprawie, w którą głęboko wierzy. To ona wciągnęła ich do gangu, a potem do FLF, to ona wpoiła w Irbisie niechęć do władzy i to ona szepcze do jego ucha rady, kiedy mężczyzna nie jest pewny, co powinien zrobić. Obecnie schorowana, zmaga się z czerniakiem. Został jej najpewniej ledwie kwartał życia, co napędza Immera do spełnienia jej ostatnich próśb. • Pozostała rodzina nie jest znana. Immer był jedynakiem (przynajmniej od matki), ojca nigdy nie poznał. Ten był kierowcą tira i po prostu zrobił dziecko głupiej kelnerce. • † Victor Miller ojczym. Trafili na siebie w 2027 roku i pomimo burzliwych początków postanowili z Selene połączyć siły. Mężczyzna brutalny z głową do interesów, niegdyś diler o sporych kontaktach. Surowy dla Immera, nigdy tak naprawdę nie wykazywał względem chłopaka ojcowskim zapędów. To on założył gang, który potem przejął Immer po jego śmierci, o przyczynach której do tej pory pozostali niewiele wiedzą. • † Nea Wright kobieta, z którą Immer wziął ślub w tajemnicy przed wszystkimi, nawet własną matką. Trafiła na Irbisa w dzień, kiedy została zesłana z Newcrest, w trakcie ucieczki przed inną bandą. Mężczyzna osobiście się nią zaopiekował i dość szybko stała się dla niego ważna. Została zamordowana przez Victora kilka dni po tym, jak wyjawiła, że spodziewa się z Irbisem dziecka.
Ekwipunek: Ze względu na to, kim jest i jakiemu gangowi przewodzi, jego ekwipunek nieustannie w sposób zupełnie płynny ulega zmianie. Są jednak rzeczy, które zawsze ma przy sobie, a przynajmniej w momencie ruszenia w teren. • Telefon - nie nosi przy sobie najnowszego modelu, raczej gustuje w nieco starszych wersjach, byle tylko mógł się dodzwonić, zrobić zdjęcie czy, rzadko, posłuchać muzyki. • Portfel. Fałszywe dokumenty. Trochę gotówki. • Scyzoryk wielofunkcyjny. • Nóż Ka-Bar 1211. • Plecak, a w nim lina wspinaczkowa, napełniona półtorej litrowa butelka wody. Paczka prezerwatyw [5 sztuk]. Łyżeczka. Lusterko 5x5 cm. Kwasek cytrynowy. Latarka. Kompas. Żyłka wędkarska. Czapka z daszkiem. Chusta. Paczka papierosów, a w niej woreczek opium. Strzykawka z igłą schowane w etui na okulary. • Piersiówka z alkoholem. • Zapalniczka zippo. • Rękawice. • Zdjęcie Nei. Oraz zdjęcie matki.
|
aparycja Pełne, jak na mężczyznę wargi często rozciągnięte są w nonszalanckim uśmieszku, kiedy na języku z lekką figlarnością krasomówcy układają się kolejne, podszyte często lepiącą wnętrze ust szyderą słowa. Gęste, ciemne brwi nagminnie zbiegają się w grymasie niezadowolenia, a prosty nos marszczy z niesmakiem, kiedy słyszy coś, czego słyszeć nie chciał. Jasne, chłodne spojrzenie, które zawsze wymusza kontakt wzrokowy, otoczone jest przez wachlarz gęstych, również ciemnych rzęs, które czasem rzucają cień na wyraźnie zarysowane kości policzkowe, kiedy z rezygnacją opuszcza głowę, a ciepłe światło zapalonych świec układa się na młodej, uwięzionej w skupieniu twarzy. W chwilach złości zawsze zaciska zęby, przez co mięśnie wyraźnie drżą wzdłuż ostrej linii żuchwy, na której rzadko kiedy widnieje zarost, choćby dwudniowy. Białe włosy zwykle nosi obcięte na długość kilku centymetrów, te pozostają często zmierzwione, z kosmykami sterczącymi w stronę całkowicie zaprzeczającą temu, jak powinny leżeć. Wysoki, szeroki w ramionach mężczyzna, o dłoniach szorstkich niosących na sobie ślady wieloletniej, ciężkiej pracy. Na całym ciele rozsypane są blizny, mniejsze czy większe, o których pochodzeniu nie rozmawia nigdy. Skórę zawsze pokrywa opalenizna, tak adekwatna do panujących warunków - choć wciąż stara się dbać o to, aby wychodził dość blado, dla zdrowia. Przez to, że zawsze chodzi wyprostowany niczym struna w skrzypcach i trochę przytłacza swoją postawą, wydaje się, że zajmuje więcej miejsca, niż w rzeczywistości. Ubiera się adekwatnie do warunków, nie zdradzając ani swojej pozycji, ani zawodu, gdy akurat nie musi tego podkreślać. W tylną kieszeń często upchane ma rękawice by niepotrzebnie nie ryzykować skaleczeniem. Ciężkie buty o grubej, podbitej metalem podeszwie zapobiegają wbicia się w stopy wszelakiego cholerstwa, kiedy wraz z innymi przemierza złomowisko w poszukiwaniu najciekawszych fantów. Upodobał sobie bojówki z licznymi kieszeniami, w których upchane ma najdziwniejsze rzeczy i luźne koszulki, często z jakimiś drwiącymi nadrukami. Skórzany pasek o ciężkiej, metalowej klamrze pomaga mu utrzymać spodnie na dupie nawet w momencie najszybszego biegu.
cechy specyficzne: Białe włosy. Jasne, przenikliwe spojrzenie. Wzrost. Liczne blizny rozsypane na całym ciele.
|
charakter Przypomina zimę w pełnej krasie, która w obecnych czasach nigdy nie nastąpi z dawną siłą. Potrafi studzić entuzjazm samym pojawieniem się, zmienić w sopel lodu samym lustrującym spojrzeniem, wpędzić w paranoję - jak gdy nazbyt mocno wychłodzi się w organizm - ledwie paroma słowami. Polujący, bezwzględny drapieżnik, który doskonale wie, czego chce i z obsesją pilnuje, aby nikt niepożądany nie wkroczył na jego teren. Oszczędny w słowach, z wprawą je miarkuje i wylicza, dzieląc się z innymi dokładnie odmierzoną ilością własnych myśli i przemyśleń. Potrafi zapanować nad swoim głosem, ubierając wnioski w stosowny, paraliżujący krzyk, albo subtelny mruk unoszący włoski na karku. I trudno ocenić, która z tych opcji jest gorsza. Pantera, która lubi igrać z tymi, których uzna za niegodnych sympatii. Z wrogami, zdrajcami i tchórzami postępuje zawsze tak samo: ucisza, nadto znudzony ich jestestwem, w imię oszczędzania zasobów. Rzadko kieruje nim poczucie przywiązania, jednocześnie pozostaje sprawiedliwy nikogo nie wynosząc na piedestał, będąc nienaturalnie trwały w swoich uczuciach i przekonaniach. Nie uznaje sprzeciwu kpiąc sobie, kiedy ktoś sądzi, że może nakłonić go do zmiany zdania biorąc na litość. Z wprawą kociego sadysty uwielbia bawić się swoimi ofiarami, przepychając je między sporymi łapami. Manipulant, ignorant, sadysta - jeżeli trzeba. Nie zawaha się przed zrobieniem komuś krzywdy, zarówno psychicznej, jak i fizycznej, jeżeli poczuje, że ten ktoś zagraża mu lub jego ludziom. Przy czym można odnieść wrażenie, że częściej robi to dla samej satysfakcji, którą można ujrzeć głęboko w jasnym spojrzeniu. To właśnie czyni z niego niezastąpienie dobrego handlarza. Nie drgnie mu powieka w trakcie negocjacji niezależnie od tego o co właściwie się rozchodzi. Jakiś samochód w wyjątkowo dobrym stanie, który wymaga kilku poprawek? Woda, która jest na gwałt potrzebna? Czy może serce, które jeszcze bije w czyjejś klatce z żeber? Ma jednak swoje zasady i jeżeli ktoś spróbuje go naciągnąć czy nakłonić do ich zatarcia, to, kolokwialnie mówiąc, dostanie w mordę. Nie pozwala sobie narzucić czyjegoś zdania, nie przytłacza go obecność tłumu czy konieczność stania przed nimi i przemawiania. Ale, jak każdy i on ma swoje słabości. Są nimi kobiety - nie przepada za robieniem im krzywdy (nawet jeśli sam może się do tego przyczynić i nie zostawi to na jego sumieniu ani rysy) z powodów zupełnie bezmyślnych. Nie jest kobieciarzem, nie ogląda się za każdą, ale w momencie, kiedy sobie jakąś upatrzy to momentalnie uznaje ją za swoją własność (a co czyni ją właściwie nietykalną). Z jej czy też nawet bez jej zgody. Jednocześnie stroni od bliskości, tak cielesnej, jak i psychicznej. Jego zaborczość nie ma bowiem odbicia w czysto erotycznym aspekcie, a bardziej w konieczności ochrony konkretnej kobiety - najczystszy, samczy instynkt. Właściciel specyficznego, czarnego humoru. Ma spory dystans do siebie, ale rzadko to widać, bo dość szybko ucina wszelkie próby żartowania sobie z niego. Rządzi twardą ręką wymagając, aby każdy stosował się do zasad, które w istocie są banalnie proste do przestrzegania, a gwarantują spokojne życie pozbawione tak absurdalnych wymogów, jakie panują w wyższych sferach. Wbrew temu, że często jest odbierany jako chłodny typ, z którym ze strachu ciężko zamienić słowo, to jego niszczycielskie zapędy skierowane są w stronę przeciwników, a nigdy w swoich ludzi. A i wesprze dobrą radą lub nawet pocieszy, kiedy albo ma dobry humor, albo po prostu uzna, że jest to potrzebne. Ceni sobie dobry przypływ informacji, posiadanie aktualnej wiedzy i pozytywne kontakty z pozostałymi gangami z Outland. Cierpliwy i spostrzegawczy, nie daje wytrącić się z równowagi, nawet, gdy obrywa w pysk najbardziej absurdalnymi żądaniami. Nie toleruje za to niesubordynacji i całkowitego braku okłady. Gardzi pyskaczami i osobami, które więcej mówią niżeli robią. |
informator Czy wyrażasz zgodę na...
porwanie? - tak czasowe uwięzienie? - tak gwałty i napaście? - tak tymczasowe uszkodzenie ciała? - tak pozostawienie blizn i innych znamion? - tak trwałe uszkodzenie ciała? - nie straty materialne? - tak uśmiercenie postaci? - nie
ingerencję Mistrza Gry w fabule? - tak
inne uwagi - teoretycznie te powyższe "nie" można naciągnąć na tak, ale przed wcześniejszą rozmową ze mną, coby wszystko miało ręce i nogi
|
Ostatnio zmieniony przez Herber Spirit dnia 09.11.19 4:19, w całości zmieniany 4 razy |
|